Jak ja się cieszę, że znalazłam to forum! A wszystko zaczęło się od rozstania z chłopakiem i po sznurku do kłębka, w końcu trafiłam w miejsce, które pomaga mi zrozumieć życie. Świetnie wszystko tłumaczycie i pomagacie.
Zawsze szukałam dla siebie czegoś w co mogę wierzyć, wyjaśnienia i chyba właśnie znalazlam "skałę na której zbuduje swój kościół". Pomysł, że każdy z nas jest bogiem, a myśl staje się obiektem jest po prostu wspaniały i chyba to jest moja meta już Platon wspominał o ideach, choć nie wiem czy w tym kontekście.
Mam tylko problem z blokadami, ale zaraz czegoś poszukam na to. Doglebne oczyszczenie mojego umysłu, który przeszedł depresję, bulimie, nienawiść do samego siebie i ma milion problemów. Gdybym wcześniej wiedziała, że to wszystko sama tworzę... ale podobno nie ma błędów tylko lekcje.
Także hej ho, prowadzcie mnie do doskonałości