Witam,
niedawno poznałam prawo przyciągania i bardzo mnie to zaintrygowało.
Mam parę pytań i głęboką nadzieję, że znajdą się tutaj ludzie, którzy rozwieją moje wątpliwości, wyjaśnią pewne rzeczy, podpowiedzą co mam robić, wskażą jakąś drogę.
Otóż chciałabym przyciągnąć do siebie konkretnego mężczyznę.
Spotykaliśmy się przez parę miesięcy no ale coś zaczęło się psuć i chyba wiem dlaczego.
Została zachwiana równowaga uczuć, po prostu mi zaczęło bardziej zależeć...
Zależy mi na nim bo mogę powiedzieć, że to miłość mojego życia.
Wpadłam kiedyś na taki wątek, którego pewnie czytaliście, jest on dość popularny :
http://www.netkobiety.pl/t19808.html
Pytanie numer1
Pisze tam, że można mówić sobie coś takiego :
" Pomimo tego, że mogę świadomie nie wiedzieć jak, dziękuję tobie za transformację w osobę, do której ………… by znów poczuł niesamowity, intensywny pociąg. Dziękuję za pomoc w stawaniu się kimś, kim pragnę się stać najbardziej: najlepszą osobą, którą ……………. i osoby jak on, by wybrali jako swoją partnerkę. "
Czy ja dobrze rozumiem?
Jeśli będę wizualizować siebie z mężczyzną, którego nazwę XYZ, będę wizualizować, jak patrzy na mnie jako swoją partnerkę, jak mówi mi, że mnie kocha to właśnie tak się stanie ?
Jeśli poproszę wszechświat, żeby przemienił mnie w taką osobę, którą XYZ wybrałby na swoją partnerkę to tak się stanie ?
Tak po prostu ?
Ja mam tylko zająć się sobą i z radością czekać?
Czy ja dobrze rozumiem?
Pytanie numer2
Albo jak będę sobie mówić:
" Jestem wdzięczna, że stworzona mi została okazja, która pozwoli ………….. dostrzec mnie oczami nie widzącymi wad, braków i sercem, które nie trzyma już urazy i cierpienia z przeszłości. "
To możliwe jest, że pewnego pięknego dnia spotkamy się, będziemy rozmawiać? Albo on napisze/ zadzwoni?
Tak o ?
Dlatego, że będę sobie nas wizualizować ?
Pytanie numer3
Czy przez wizualizację sprawiam, że XYZ o mnie myśli?
Jeśli nie to jest sposób na to aby on o mnie myślał dniami i nocami?
Pytanie numer4
Czy jak będę sobie wizualizować, że jest mi wierny, nie obchodzą go inne kobiety to tak będzie?
czy to nie jest trochę wpływanie na jego własną wolę ?