przez Mrdurdix » 2 lut 2016, o 09:20
Ja to wczoraj miałem sen... Śniło mi się, że w domu obok był salon samochodowy z ekstra, luksusowymi samochodami. Nagle, na posesji obok, zaczęło się palić. Wyciągnąłem telefon, żeby zadzwonić do Taty i w tym momencie zorientowałem się, że śnię. I wtedy to się stało..! Obudziłem się, ale nie mogłem ruszać niczym, oprócz oczu. Leżałem na plecach i skierowałem wzrok w kierunku drzwi. A tam stała jakaś zakapturzona postać. Pomyślałem sobie, jak każdy prawdziwy Polak "Ja pierdole". Zaczęła się do mnie zbliżać i w końcu złapała mnie za barki i przycisnęła do łóżka. Miałem już kilkakrotnie takie sytuacje, więc wiedziałem, że żeby się z tego otrząsnąć, muszę skupić się na jakiejś części ciała i poruszyć nią. Udało się. Postać znikła, a ja obudziłem się już naprawdę. Mimo tego, ze było to niezbyt przyjemne uczucie, to nie bałem się, bo jak napisałem wcześniej, miałem takie sytuacje już w przeszłości. Jedni twierdzą, że jest to tzw. Zmora, inni, ze takie postaci pojawiają się, kiedy mozesz doświadczyć OOBE. Może Wam się to wydawać nieprawdopodobne, ale tak było. Powiązałem wcześniejsze moje doświadczenia i wspólnym mianownikiem dla wszystkich takich zdarzeń, było to, że we śnie zorientowałem się, że śnię. I ZAWSZE doświadczałem czegoś podobnego - jakaś postać zmierzająca w moim kierunku. Było to bardzo realistyczne.
Wniosek, być może najważniejszy w tym wszystkim jest taki, że dopiero dzisiaj, po przeanalizowaniu tych wszystkich doświadczeń zorientowałem się, że to o czym pomyślę we śnie, zaraz się stanie. Że myśli mają bezpośredni wpływ na obecne życie. To doświadczenie było tak bardzo realistyczne, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, bardziej realistyczne niż obecne życie. Wiem, że cały czas wałkujemy tu stwierdzenie "Myśli stają się rzeczywistością", ale dopiero teraz po doświadczeniu tego na własnym przykładzie, doznałem takiego olśnienia. Kiedy śnimy, nie jesteśmy ograniczeni ciałem, więc możemy zmieniać swoją rzeczywistość dowolnie według tego, co pomyślimy. Więc może ciało, jest tak naprawdę przekaźnikiem, które pozwala nam doświadczyć drogi "Od do" - od jednego doświadczenia do drugiego.
Ciekawe..
http://www.kdurda.blogspot.com - Jeśli masz ochotę, wpadnij. Inaczej o codzienności i zwykłych sprawach. Mam nadzieję, ze znajdziesz coś dla siebie :)