przez Lambar » 21 gru 2012, o 00:23
To jest bardzo ciekawe, że grzebiąc w swoim życiu można się zdziwić ile jest w nim rzeczy, za które można być wdzięcznym, z czego się cieszyć, za co dziękować.
Najczęściej, gdy czegoś zabraknie, wtedy dopiero to doceniamy. Przyjaciel opowiadał historię, gdy nie mieli w domu wody przez prawie tydzień. Normalnie masakra, a gdy woda wróciła, on odkręcił kran i poczuł taaaaką wdzięczność za coś taaaak wydawałoby się prozaicznego i nigdy wcześniej nie docenianego.
Z zabawa z karteczkami ma też za zadanie pokazanie czy nastąpiła już zmiana w moim wnętrzu w stosunku do marzenia.
Przykład:
- wyciągam karteczkę opisującą coś fajnego co miało miejsce w domu tydzień temu
i się cieszę, i wibruję radością
- potem kolejna karteczka
i znów coś fajnego co miało miejsce
- potem kolejna i tak samo
- i jeszcze jedna a ja dalej rozpalam wnętrze radością
- i teraz losuję karteczkę z marzeniem, które chcę aby się spełniło
no i teraz albo będzie radość dalej się utrzymywała na wielkiej fali, a to znak że już zaraz marzenie się spełni,
albo będzie zgrzyt i emocjonalny zjazd, czyli radość opadnie
To pokazuje i oddalenie od marzenia, ale też oczywiście to, czy jest coś do przepracowania jeszcze. Czyli za co podziękować w swoim wnętrzu i pozwolić temu odejść.
____________
Sekret mistrza - zawsze mam wybór, czy będę się tym przejmował, czy też nie.