To jednak nie było to. Okazało się, że tam duchy straszą.
Czy to możliwe, że ktoś wie lepiej, co jest dla mnie dobre?
Bo w sumie nie przyciągnęłam tego co chciałam, ale dowiedziałam się, że jednak to nie byłaby dobra decyzja, chociaż wydawała mi się zarąbistym pomysłem. Czyli w pewnym sensie dostałam odpowiedź.
W sumie przypomina mi się jakiś filmik w Bashar'a, z którego wywnioskowałam, że lepszym pomysłem niż tworzenie konkretnej rzeczy, jest tylko szablon, zarys
. Może warto sprawdzić co się kryje dla nas za konkretną rzeczą, co dzięki temu uzyskamy, na czym tak naprawdę nam zależy i jak się będziemy z tym czuli. Zazwyczaj chodzi o uczucia, o poczucie czegoś, a my wymyślamy do tego sytuacje, bo wydaje nam się, że one zaspokoją brak tego uczucia.
Na pewno kojarzysz ten filmik James, w którym była mowa, że to co nasz umysł potrafi wymyślić, to tak naprawdę najsłabsza z możliwych rzeczy.
Więc wszystko możliwe, że moja kreacja zostanie zrealizowana trochę w inny sposób, na co jestem otwarta i nie upieram się konkretnie przy tej rzeczy, bo przecież mogę dostać coś, co będzie dla mnie o wiele, wiele lepsze.
A ta sytuacja pokazała mi, że jednak chyba nie do końca o to mi chodziło i nie tego chciałam, więc mogę bardziej doprecyzować o co mi chodzi.
Dobra, trochę się nakręciłam.
Ostatnio edytowano 4 cze 2014, o 19:02 przez dariaanna, łącznie edytowano 5 razy