dariaanna napisał(a):Odważne stwierdzenie James

. Chcesz powiedzieć, że istnieje rzeczywistość, w której jestem gwiazdą rocka?

Boże zabierz mnie tam!!
Oczywiście, że jesteś gwiazdą rocka, gdzie indziej astronautką, a gdzie indziej szpiegiem. I sama możesz się "zabrać" do wybranej rzeczywistości. To wszystko jest tak potężne, że nie jest do ogarnięcia na ludzki mózg. Na nasz Wyższy Umysł, już tak.

darianna napisał(a):A tak poważnie w jaki sposób się dostrajasz do tej wymarzonej rzeczywistości? Tworzysz jedynie obraz takiej osoby w swojej głowie i to wszystko?
Dokładnie, to wszystko. Po co komplikować coś, co z natury jest łatwe?

Jeszcze do tego mówię na głos "Wybieram, że doświadczam miłej i hojnej wersji..." i wstawiam imię i nazwisko tej osoby. Możesz to dowolnie formułować. I puszczam, to wszystko. Nie myślę o tym więcej. Przeżywam to doświadczenie.
Tutaj masz całkiem wyraźnie i zrozumiale wyjaśnioną ideę równoległych rzeczywistości.
https://www.youtube.com/watch?v=i_HaeMbBb3s"Wszystko co możesz sobie wyobrazić jest DOSŁOWNIE fizyczne w jakimś z Równoległych Światów - inaczej nie mogłabyś sobie tego wyobrazić." - Bashar
Jeszcze moja definicja Równoległych Światów, klarownie wyjaśniona

Wyobraź sobie, że masz do wyboru dwie rzeczy, dajmy na to - pójście do kina z koleżanką, bądź pójście na kawę z inną koleżanką. Załóżmy, że wybrałaś pójście do kina, więc wybrałaś tę rzeczywistość. Później podczas powrotu z kina masz znowu do wyboru np. wejść do sklepu lub iść dalej, nie wchodząc do niego. Powiedzmy, że nie weszłaś do tego sklepu i poszłaś dalej. Zatrzymajmy się tu na chwilę i trochę cofnijmy. Twoja wersja Ciebie poszła do kina zamiast na kawę, ale inna z Twoich wersji wybrała pójście na kawę z inną koleżanką. Po powrocie z kawy miała do wyboru np. odwiedzić restauracje albo nie. Powiedzmy, że nie odwiedziła restauracji i poszła dalej. W tym czasie inna z Twoich wersji wybrała wejście do sklepu a jeszcze inna wejście do restauracji. To już cztery wersje. Kolejne wybrały przejazd taksówką, inne pobiegły do domu, jeszcze inne wyszły na scenę w mieście i zaczęły śpiewać do ludzi. W tym czasie inna wersja Ciebie zamówiła w restauracji wodę, a inna frytki. Jedna je posoliła, a inna popieprzyła... i tak dalej i tak dalej i tak dalej. NIESKOŃCZENIE WIELE WYBORÓW DAJE NIESKOŃCZENIE WIELE WERSJI CIEBIE. A jak wiadomo, to czy wybierzesz teraz wyjście do kawiarni czy do kina CAŁKOWICIE odmienia Twoją przyszłość - spotykasz inne osoby po drodze, inne sytuacje, rejestrujesz inne rzeczy w głowie, które potem wpływają na Twoje dalsze wybory. To nie ma końca, to jest NIESKOŃCZONE. Dlatego w jakiejś rzeczywistości jesteś gwiazdą rocka, bo taką drogę wybrałaś, a w innej jesteś astronautką, a w innej kierowcą rajdowym. Co najlepsze, czas to iluzja, więc to wszystko zostało już zrobione, wszystkie Twoje marzenia zostały już spełnione, tylko nie jesteś na Równoległej Ziemi, na której one się wydarzają.
Jeśli chcesz przenieść się na Równoległą Rzeczywistość, gdzie jesteś gwiazdą rocka, wystarczy, że to wybierzesz i będziesz działać wg. zasad Prawa Przyciągania. Wizualizacja to nic innego, jak dostrajanie się wibracjami do Równoległej Rzeczywistości, której chcesz doświadczać. Oczywiście zmiany na początku będą bardzo subtelne i TO BARDZO DUŻY PLUS, bo kto chciałby skakać o kilka Równoległych Rzeczywistości naraz?

Mogłoby się okazać, że skoczyłeś za daleko i nagle masz inną żonę i mieszkasz w innym kraju, mając inny zawód. To nie byłoby fajne

. Dlatego zmiany są subtelne, a z "czasem" możesz jej powiększać i przechodzić bliżej tego, czego pragniesz.

Uh, ale się wczułem!

Pozdrawiam, dziękuję za zainteresowanie się tematem.
