Jestem szczęśliwa, że mogę tutaj od Was przeczytać takie mądre posty. Jesteście super
Pisałam już chwilę wcześniej, że trochę próbuję przyciągnąć konkretną osobę (nie jest to jednak ten facet o którym pisałam dłuższy czas temu, ten z którym pracuję ), jest to ktoś kogo znam od października i miałam do niego podejście zupełnie obojętne, ale pewnego razu po prostu mnie olsnilo że jest fajnym facetem. Jakbym nagle odnalazła z nim jakieś niewidoczne porozumienie. Nie wiem jak to określić
W każdym razie jest on całkiem przystojnym facetem, ale to swoją drogą, a po pierwsze reprezentuje taki system wartości, który mi bardzo odpowiada, Czuję, że ma serce na dłoni, a jednocześnie bardzo sięz tym skrywa. Czuję ddosłownie, że moje własne serce się otwiera jak mamy okazję być w swoim towarzystwie. I nie chodzi tu o to, że mi się fizycznie podoba, chociaż też, ale jeszcze chwilę temu tak tego nie postrzegalam. Mniejsza z tym, w każdym razie zamówiłam go sobie i zobaczymy jak będzie, chociaż do tej pory nie miałam na myśli nikogo konkretnego. Ogólnie teraz też nie mam aż tak bardzo, bo nie nastawiam się na to, że ten albo żaden inny
A robię właśnie tak jak Nicky napisała, że wyobrażam sobie co on o mnie myśli, to jak do mnie zagaduje (w kwestii prywatnego spotkania bo znam się że się tak wyraze służbowo ) itp, itd. Na razie nic nie piszę już więcej na ten temat. Zobaczymy
Zamówiłam dzisiaj "siłę emocji hicks ów ", bo resztę mam oprócz jeszcze intencji
zwyczajna dziewczyna czasem mam/miałam tak jak ty. I wiesz co mi pomaga? To, że jak tak sobie wyobrażam swoje spełnione marzenie i przyszłe życie, to że w tych wyobrazeniach jednocześnie WYOBRAŻAM sobie jak wspominam swoje wcześniejsze życie (czyli to obecne ). Wyobrażam sobie, że wspominam jak spedzalam czas sama, jak sama jeździłam na wycieczki, jaką drogę przeszłam (ale nie na zasadzie że uff jak dobrze że to się skończyło, ale bardziej z rozmarzeniem, że to również przyniosło mi coś dobrego, że dojrzalam, że się rozwinelam itp). Wyobrażam sobie też jak opowiadam o tym przeszłym (obecnym )życiu mojemu partnerowi. Takie dwa w jednym, pomieszanie z poplataniem, ale działa