cześć wszystkim! widzę że tu cisza od jakiegoś czasu
Chciałabym podzielić się z Wami moją historią.
Otóż na początku roku obejrzałam "Sekret" i od tego czasu zainteresowałam się PP. Szybko znalazłam to forum i namiętnie dzień w dzień, nawet po kilka godzin czytałam co tutaj piszecie
bardzo mnie to wciągnęło i dawało duże nadzieje
Szczególnie ten wątek i kwestie przyciągnięcia konkretnej osoby, wolna wola itp.
Ale może od początku. 2 lata temu poznałam chłopaka, spotykałam się z nim, lubiłam go, ale nic więcej. Po 2 miesiącach znajomości miałam wyjechać na studia, więc zerwałam bez żadnych skrupułów.. chłopak sporo wycierpiał, bardzo mi było go żal i byłam wściekła na siebie że zrobiłam coś takiego... ale to wszystko wymknęło się spod kontroli. Oczywiście po miesiącu na studiach okropnie za nim zatęskniłam. To był moment, sekunda, kiedy NAGLE zaczęło mi na nim zależeć. Niestety było już za późno. Wypisywałam do niego jak wariatka, błagając o spotkanie, a on po jakimś czasie przestał mi odpisywać. Dowiedziałam się że poznał moją koleżanką (o ironio, bardzo bardzo podobną do mnie...
)i szybko zaczęli się spotykać. Ja już wtedy nie miałam najmniejszych szans. (Dużo później poznając PP zrozumiałam że swoim myśleniem, panikowaniem, sama ich do siebie zbliżyłam.) Byłam pewna że pokochają sie, a ja będę na straconej pozycji. i tak właśnie było. Strasznie płakałam, przeżywałam. Wiele razy próbowałam zapomnieć, udawało się tylko na chwilę. Zawsze albo gdzieś go zobaczyłam i wszystko wracało, załamka na nawet kilka tygodni. Początkowo próbowałam go przyciągnąć Prawem Przyciągania, potem dałam sobie spokój. Ale ostatnio jednak, po 2 latach od wszystkiego, nadal próbuję i mam wielkie nadzieje ze tym razem się uda, bo jeszcze nigdy na nikim tak mi nie zależało....
Z przyciąganiem radzę sobie całkiem nieźle, mogłabym bardzo długo wymieniać co udało mi się sciągnąć. i jest to nawet masa KONKRETNYCH osób! Chłopaków przyciągam cały czas, ciągle jest ktoś przy mnie i nawet jak już wydaje mi się ze się w kimś zakocham to nagle trach! i znowu przyśni mi się ten chłopak i znowu nie chcę nikogo innego....
Teraz nadal jestem nastawiona że chce o niego zawalczyć.. wiele razy go trochę przyciągnęłam - studiuje na tej samej uczelni, w tym samym mieście. Ileś razy prawie się z nim zderzyłam na ulicy, czy na korytarzu (idealny przykład PP).
Kilka dni temu nawet spotkałam się z nim w sklepie w mojej miejscowości (możliwe ze bedzie tam pracować) co było praktycznie niemożliwe! bo myślałam że mieszka z dziewczyną jakieś 150km ode mnie. Uważam że to jest przyciąganie, co jakiś czas na siebie wpadamy.. tylko nie wiem co mam zrobić, albo co robie źle, żeby w końcu mi się udało!
Mogłabym jeszcze bardzo długo pisać na ten temat, ale już i tak przesadziłam z długością tej wiadomości..
mam nadzieję że ktoś znajdzie chwilkę żeby przeczytać i podzielić się spostrzeżaniami
Pozdrawiam!