Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

Promienna napisał(a): na to liczę, łatwo się wciągam

Zauważyłam

Są fajne książki do kupienia też

Nie będę może zakładała nowego tematu: czy ktoś zna jsiążkę "Modelowanie przyszłości Vitalyija* Giberta. Jakoś cichutko o niej, a może tylko mi się tak zdaje. Kilka entuzjastycznych recenzji na lubimyczytac. Przyznam, że Zeland był miłą odmianą po pretensjonalnych i lejących wodę Amerykanach (którzy po napisaniu jednej fajnej książki miedlą to samo w kółko pod innymi tytułami). Korci mnie kolejny Rosjanin * angielska transkrypcja rosyjskiego przyprawia mnie o ból jestestwa

Czytałam na forum Tr o tej książce - faktycznie zbiera pozytywne opinie, niestety nie jest dostępna w formie ebooka i sobie ją odpuściłam.

No właśnie nigdzie jej nie ma w necie,niestety...

Nie bardzo to wszystko rozumiem.

Pamięta ktoś, w którym tomie było o pisaniu egzaminów z pomocą Transerfingu? O pobieraniu informacji z przestrzeni wariantów, czy coś takiego...

Jesli tą metodą ma się udać, trzeba raczej przelecieć pierwsze 5 tomów tr. One piorą mózg w odpowiedniej temperaturze, po czym staje się podatny na metody tr.
Jeśli egzamin jest naprawdę ważny a Ty naprawdę nic a nic... powstaje nadmierny potencjał i mamy klops. I bez tego prania mózgu nic więcej się nie zdziała. Chyba że znajdziesz patent na obnizenie potencjałów. Mi pomagała modlitwa, pikanterii dodaje fakt, że jestem niewierząca Zdałam wiele egzaminów testowych łamiąc wszelkie zasady prawdopodobieństwa tylko zwracając sie z krótką prośbą do odpowiedniej instancji

Zeland pisze, że można zdać każdy egzamin. Wierzę. Tylko wcześniej trzeba potrenować na mniej stresujących rzeczach.

Promienna napisał(a):Jesli tą metodą ma się udać, trzeba raczej przelecieć pierwsze 5 tomów tr. One piorą mózg w odpowiedniej temperaturze, po czym staje się podatny na metody tr.

Właśnie kończę 6... I na tym chyba poprzestanę, bo TR kończy się właściwie na 5 tomie.

Tylko metody z pisaniem egzaminów niestety nie pamiętam.
Ogólnie nie mam napięcia "muszę zdać", ale nie ukrywam, że by się przydało...

Nie było zapodanej konkretnej techniki "zrób tak, potem tak a potem jeszcze inaczej". Było o tym, jak kumple autora rżńęli w karty i zapijali do rana a potem zieloni szli na egzamin i zaliczali a sam obryty i wyspany Zeland oblewał. O tym, ze tak sobie mozna wszystko zdać nie znając tematu było tylko wspomniane i nie rozwijane w szczegółach. Pobieranie potrzebnej (i obcej nam!) informacji z przestrzeni wariantów w warunkach "zależy mi", na gorąco - to wyższa szkoła jazdy, dla rzeczywiście i z oddaniem praktykujących.

Najprostszy jest amalgamat o tym, jak świat nam sprzyja i wszystko pięknie układa. Egzamin też się łapie. Do wyrobienia sobie takiego amalgamatu wystarczą kilka dni i można sobie być przy tym sceptycznym do woli. Fajne

Jak zobaczysz na egzaminie pytania, które Cię nie urządzają, to możesz też wczuć sie w klimat "Jaka piękna katastrofa" - wydatnie zwiększa szanse. I żadnego perfekcjonizmu w transerfingu NIE ma, jest wręcz zabroniony. Masz zdać i samo "zal" Cię urządza, pamiętaj

Promienna napisał(a):[...]Nie było zapodanej konkretnej techniki "zrób tak, potem tak a potem jeszcze inaczej". Było o tym, jak kumple autora rżńęli w karty i zapijali do rana a potem zieloni szli na egzamin i zaliczali a sam obryty i wyspany Zeland oblewał. O tym, ze tak sobie mozna wszystko zdać nie znając tematu było tylko wspomniane i nie rozwijane w szczegółach.[...]

Tylko, że kumple Zelanda musieli mieć jakąś wiedzę, zapamiętali coś z wykładów etc., bo gdyby tylko wystarczyło dzień przed egzaminem ostro dać w palnik, nauka byłaby samą przyjemnością.

Promienna napisał(a):[...]Pobieranie potrzebnej (i obcej nam!) informacji z przestrzeni wariantów w warunkach "zależy mi", na gorąco - to wyższa szkoła jazdy, dla rzeczywiście i z oddaniem praktykujących.[...]

Ja właśnie cały czas to miałem na myśli, na czym polega ta technika.
Trudno, sam to odkopię.
A jak się nie uda to kierunek Zachód.

Promienna napisał(a):Jak zobaczysz na egzaminie pytania, które Cię nie urządzają, to możesz też wczuć sie w klimat "Jaka piękna katastrofa" - wydatnie zwiększa szanse. I żadnego perfekcjonizmu w transerfingu NIE ma, jest wręcz zabroniony. Masz zdać i samo "zal" Cię urządza, pamiętaj

Dzięki, będę pamiętać. <3