Anielko, piszesz o latach zdobywania doświadczeń i wiedzy. Wiesz, że nie jesteś jedyna? Że wiele osób na tym forum zna PP nie od dziś i potrafi świadomie korzystać z niego z bardzo dobrymi rezultatami?
Nie rozumiem tej dyskusji. To, że coś pomogło Tobie, że masz takie a nie inne spojrzenie na tę sprawę, jest Twoje. Indywidualne. Ktoś może mieć tak samo, ktoś może mieć inaczej - zupełnie inaczej. Dlatego takie przepychanki i utwierdzanie na siłę, że "nieprawda, bo jest inaczej" są śmieszne
Kiedy ktoś pyta o radę - dostaje ją. Jeśli ta rada mu pomoże bo ją wykorzysta i posłuży to znaczy, że być może odkrył swój sposób. Jeśli wykorzysta i nie posłuży to znaczy, że powinien znaleźć coś innego albo jednak otworzyć się na coś, co może mu pomóc, ale z góry odrzuca bo mu się nie chce albo będzie musiał wyjść ze swojej strefy komfortu.
Jak czytam, że przekonania nie są ważne to wydaje mi się, że te osoby po prostu nie miały wcale ograniczających przekonań bo czy każdy je musi mieć? Nie. Ale jeśli ktoś non stop powtarza schemat i na siłę skupia się na tym by pozbyć się przekonań to wciąż dodaje im energii. Są różni ludzi - jedni słabsi, drudzy silniejsi. Jedni pewni siebie, którzy od dziecka szli jak burza przez życie, a drudzy ciągle tłamszeni. Każdy jest indywidualną jednostką. Przekonania to przecież nie tylko "och, wielka tragedia, bo 10 razy rzucił mnie facet, jak się ich pozbyć?". Czasem to solidne drzewo z korzeniami, które powstało w naprawdę trudnych okolicznościach, co nie znaczy, że nie idzie się go pozbyć. Ale też nie każdy je ma. Czasem PP nie działa bo po prostu ktoś nie umie świadomie z niego skorzystać, wciąż szuka tej swojej drogi. Ale zdarzają się też osoby z przekonaniami. Przekonanie = potężna afirmacja. Przekonanie = silna wiara. Przekonanie = silne emocje i uczucia.
"Dopóki nie jesteś w stanie w pełni poczuć tej krzywdy, która została żywcem w Tobie zakopana, będzie ona wciąż działać i sabotować Twoje życie".Ktoś może zmienić przekonania w 5 minut, ktoś może zmieniać je 5 lat. Ale czy można je zmienić? Usunąć? Dodać nowe? Jasne, że tak, bo możesz wszystko. Mogłaś je zasiać, możesz je wyplenić. Od Ciebie wszystko zależy.
Prawo jest prawem - ma swoje reguły (które, zauważcie, że wszystkich nas łączą), ale są też kwestie indywidualne. Jeden napisze: "Nie, to nie jest potrzebne", drugi doda: "Tak, to jest potrzebne", a trzeci: "to żadna technika".
Kiedy chcę komuś pomóc, ale widzę, że jakaś osoba nie przyjmuje tej pomocy, nie chce z niej skorzystać bo wyraźnie woli coś innego niż ja preferuję i co mi pomogło to daję sobie spokój. Wierzę, że odnajdzie słusznie SWOJĄ drogę, SWÓJ sposób i że będzie potrafiła otworzyć swój umysł, spojrzeć trzeźwo i widzieć to, co powinna a nie to co chce (co dyktuje nam ego).
"Live and let live".