Kolejna opowiastka z życia wahadełkowej czarownicy
Gdzieś w necie wyczytałam o sposobie na to, aby sprawdzić prawdomówność wahadełka (a właściwie bardziej, aby nie pozwolić na to by nasze pragnienie czegoś tam wpłynęło na odpowiednie bujanie się wahadełka). Ten sposób sprawi, że wahadełko jest tak jakby bardziej neutralne, my nie mamy na nie wpływu, także na pewno pokaże prawdę.
Trzeba wziąć parę czystych, małych karteczek, na każdej z nich napisać (delikatnie! żeby nie przebijało na drugą stronę ) pytanie, po czym odwrócić karteczki, wymieszać i następnie sprawdzać wahadełkiem jedna po drugiej.
No i powiem Wam, że dziś wzięłam się za ten sposób Narobiłam tych karteczek chyba ze 12... na każdej było jakieś tam pytanie, z tym że niektóre były takie na które ja znałam odpowiedzi, także były w ramach "testu" czy powie prawdę No a inne dotyczyły już tych spraw o które naprawdę chciałam zapytać. No i powiem Wam, że jestem w szoku... odpowiedziało prawidłowo na wszystkie te pytania, na które znałam odpowiedź!! Na inne - oczywiście nie wiem, ale przypuszczam że tak, bo tutaj nie było mowy o jakimkolwiek wpływaniu mojego umysłu na bujanie się w tę czy we wtę.
Polecam ten sposób serdecznie
A ja teraz zamierzam zostawić wahadełko w spokoju na co najmniej miesiąc - już i tak je wymęczyłam na wszystkie sposoby (i tak było bardzo dzielne, odpowiadając cierpliwie tak samo na to samo pytanie zadane n-ty raz ), niech sobie biedactwo odpocznie