A ja Wam powiem tak: z mojego doświadczenia wynika (a żyję na tym świecie już 37 lat! więc co nieco wiem
i co nieco przeżyłam, także w kwestii przyciągania innych ludzi - oj gdybym tak zaczęła wam opowiadać, co ja kiedyś wyprawiałam, śmialibyście się do rozpuku; tysiące eksperymentów, z magią włącznie
nic nie jest mi obce!), że MOŻNA przyciągnąć każdą osobę, jaką się tylko chce (chociaż czasem to może trwać latami!), a jak już się przyciągnie to MOŻNA ją zainteresować sobą nawet w sytuacji, gdy ta osoba kompletnie nas nie zna i początkowo się nami nie interesuje.
Tylko trzeba mieć z tą osobą kontakt, chociażby przelotny, tak żeby móc porozmawiać przez chwilkę, spojrzeć w oczy itp. Wówczas przekazujemy swoją energię wybranej "ofierze" (
) i czekamy na "feedback", który zazwyczaj jest pozytywny o ile nasze energie są zgodne... ale skoro ktoś nam się bardzo, bardzo spodobał, to znaczy że energie SĄ zgodne. Bo gdyby nie były... to by się nam nie spodobał i wręcz odrzucałoby nas od niego. (To jest też w sumie odpowiedź na posta Magica, który napisał wcześniej że czasem zdarza się że upieramy się przy osobie która do nas kompletnie nie pasuje, a wszechświat ma dla nas "lepszą" parę). Takie numery też odwalałam parokrotnie. Dwa razy nawet udało mi się przyciągnąć i zainteresować sobą (i to bez żadnego świadomego działania z mojej strony - wszystko co robiłam, działo się tylko i wyłącznie w moich myślach) osobę powszechnie znaną, tzw. "celebrytę" (uff, nienawidzę tego słowa, ale przyjmijmy że chodzi o osobę sławną, publiczną)
A więc wszystko jest możliwe! Cała magia tkwi w naszej energii, w operowaniu energią. Musimy tylko nią odpowiednio kierować. Można robić cuda, wierzcie mi. Ciężko to wytłumaczyć tak krok po kroku, co robić, bo to nie chodzi o żadne techniki, afirmacje, nic z tych rzeczy. Może kiedyś ktoś te procesy sensownie opisze... mam taką nadzieję. Albo może sama to opiszę, hihi
Jednocześnie oczywistym jest że ciężko jest (i to długo trwa) przyciągnąć samymi myślami kogoś, kto kompletnie nie jest zainteresowany kontaktem z nami, przebywa bardzo daleko od nas bądź też kogoś, kto jest zakochany w innej osobie
W tym drugim przypadku, jest to niemal niemożliwe w momencie gdy miłość pomiędzy nimi kwitnie... ale tylko w tym momencie, bo - ewentualnie, jak już jakaś dziewczyna się uprze (tego nie polecam rzecz jasna, jestem przeciwna rozbijaniu związków etc... ale wiem jak to jest, jak się jest mocno zakochanym... człowiekowi nie da rady wytłumaczyć że ma odpuścić i tyle), to można ewentualnie poczekać aż miłość jej wybranka do innej kobiety troszkę "zelżeje" i dopiero wtedy przystąpić do działania (zauważcie, że tak często robią zdradzane żony: spokojnie czekają aż małżonkowi "wywietrzeje" miłość do kochanki i dopiero wówczas przystępują do kontrataku - i nierzadko wówczas zdarzają się huczne powroty skłóconych małżeństw
).
Skuteczne przyciąganie kogoś-tam staje się więc o wiele łatwiejsze, gdy mamy jakikolwiek kontakt z daną osobą. To może być nawet kontakt poprzez internet, poprzez portal społecznościowy, spotkania na tle zawodowym, towarzyskim, cokolwiek... albo chociażby w sytuacji, gdy mamy wspólnych znajomych. Wtedy znajomy staje się (nieświadomym) "przekaźnikiem" naszej przesyłki energetycznej.
Jeżeli natomiast nie mamy żadnego kontaktu, nawet przez znajomych, ani nic, kompletnie nic... no to niestety jest bardzo ciężko, ale i to wcale nie jest niemożliwe, ponieważ... vide: przykład mojego najgłupszego na świecie przyciągnięcia... po 16 latach
To było właśnie w sytuacji, gdy nie miałam KOMPLETNIE żadnego kontaktu z tą osobą, a po jakimś czasie wręcz o tej osobie zapomniałam.
A więc, no cóż.... wszystko jest możliwe, trzeba tylko chcieć
Wiem że to wszystko może brzmieć nieprawdopodobnie i wręcz jak jakiś szalony sen wariata, ale to jest naprawdę poparte moimi własnymi doświadczeniami, testami, eksperymentami itp., których przeprowadziłam chyba ze sto tysięcy
Więc można to uznać za wiarygodne